czwartek, 24 stycznia 2013

szał ciał, czyli ręce opadają..

taa, sesja się jeszcze nie zaczęła, a człowiek powoli zaczyna wariować. zaliczenia, koła, wpisy, czyli jedno wielkie bieganie za wszystkim i wszystkimi.. jakby mi ruchu było mało ;p 
jakby to kochana siostra powiedziała "nikt nie mówił, że będzie łatwo"  

ale prawdę mówiąc to nie ma co narzekać, tylko wziąć się ostro do roboty, robić wszystko systematycznie, organizować odpowiednio prace, to na wszystko znajdzie się czas ;)

pozdro da tych co mają ferie *.* niech ich nie marnują, tylko dobrze te wolne 2 tygodnie zagospodaru, bo potem duużo pracy będzie ;D te relax i regeneracja sił ponad wszystko!

a jak na razie to weekend spędzę w miłym i szalonym towarzystwie całek, uuu będzie się działo ;O nieoznaczone i oznaczone, ale co tam, to przecież "tylko całki" -.-

a jak na razie to never gonna leave my bed.
 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz