tak, w moich wyobrażeniach, ta notka miała mieć coś konkretniejszego, a nie takie byle co, co oczywiście z niej wychodzi ;p haha teraz już wiem, dlaczego jestem na politechnice, a nie nie na innych studiach. Szczerze, to dobrze mi z tym, bo nigdy nie miałam ręki do takiego ładnego i mądrego pisania. A jakby te moje roztargnione i niepookładane myśli ładnie ubrać, to może czasami coś ciekawego mogłoby wyjść. No ale nic nie poradzę, muszę sie cieszyć z tego co jest, a w zasadzie cieszyć wcale się nie muszę ;) nikogo do czytania nie zmuszam, prawda? ;P
A jak na razie, to moje dni, można powiedzieć, że są trochę melancholijne.. Ale zdaję sobie z tego sprawę, że dokładnie za tydzień, będę za nimi bardzo, ale to bardzooo tęskniła ;/ Mój kochany serial się skończył i teraz do oglądania zostały mi już tylko filmiki na YouTube. Dobre i to, kolejne uzależnienie na mojej liście ;) haha do kolejnej czynności wykonywanej codziennie, albo i parę razy dziennie, jest sprawdzanie czy może w końcu, jaśnie państwo nie wstawiło na stronę nowego rozkładu zajęć ;o chyba się nie doczekaam...
śnieg pada, pada i padaaa... chyba mam go już dosyć. nawet fryzjera mi przez to odwołali.. ;(
a ostatnio przyszła kolej na Marsa, Bruno Marsa ;) mmm
haha a to, po prostu jest genialne wystąpienie! i ten taniec <3 <3
Gratuluję tym, co to ogarniają, bo ja sama tego nie potrafię ;D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz